środa, 28 kwietnia 2010

Hatsune Miku - Good Smile Company


Miku, Miku, Miku. To małe stworzonko o dziwnym kolorze włosów zdążyło w niesamowicie krótkim czasie zalać cały świat. Pomimo że ta wersja japońskiego syntezatora śpiewu należy do drugiej generacji Vocaloida, jest więc „młodsza” od m. in. Meiko i Kaito, zdaje się być bardziej rozchwytywana i uwielbiana niż pozostałe wizerunki tego programu.



Zakupiłam nendoroida Hatsune Miku nie do końca wiedząc, czym ona właściwie jest. Jako amator w kwestii figurek nie miałam też pojęcia, że zamawianie na jednym z polskich sklepów skończy się tylko jednym – przykrym bootlegiem, pochodzącym ze słynnej „hurtowni z Niemiec”. Pudełko wręcz krzyczało, że nie jest oryginalne. Cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Kwota niecałych stu złotych nie wydaje się być aż tak niewyobrażalną sumą, by rozpaczać i planować w niedalekiej przyszłości figurkowe samobójstwo z powodu jednego bootlega. Mam nauczkę na przyszłość – nie ufać polskim sklepom oferującym swoje produkty w zadziwiająco niskich cenach.



Siłą rzeczy do mojej Miku podeszłam z pewnym dystansem, wypakowując ją z pudełka dość nieudolnie imitującego to, które wykonali ludzie z Good Smile Company. Kiepskiej jakości zdjęcia wykonane z tyłu, oczywiste błędy świadczące o wątpliwej wartości produktu bardzo mnie zniechęciły. Ze sceptycyzmem dokonałam szczegółowych oględzin w poszukiwaniu brzydkich deformacji, odprysków czy błędów odlewu.
O dziwo, nic takiego nie znalazłam, a ogromne oczy wpatrujące się we mnie tak nachalnie, tak słodko sprawiły, że powoli zaczynałam mięknąć. Z pełnego nienawiści pogromcy podróbek stałam się zagorzałą miłośniczką mojego egzemplarza nieoryginalnej Hatsune Miku. Pokochałam w niej wszystko – od delikatnej twarzyczki, którą przyozdabia uroczy uśmiech, przez zadziorną minkę w stylu „co by tu zmajstrować” i rozkoszny wzrok w bok, aż po jej łapki i całe ciałko, tak kruche i zależne ode mnie. Jednym słowem – instynkt macierzyński zadziałał. ;)



Wraz z samą figurką Miku otrzymujemy dwie dodatkowe twarze, podstawkę, grzywkę, jedną całą łapkę i jedną dłoń trzymającą symbol Hatsune – por oraz jedną zgiętą nogę. Ten, wydawałby się skromny zestaw daje nam multum możliwości, jeśli chodzi o układ póz Miku. Dzięki temu radość z robienia jej zdjęć jest przeogromna, a sama Miku, posiadając pozornie niewiele możliwości ruchu, jest pełna energii i zapału do pracy w roli modelki, oczywiście w granicach jestestwa PVC. Dodatkowo jej dwa kucyki są zdejmowane, co daje nam możliwość zrobienia z niej uroczej chłopczycy, bądź też może ona poudawać swoją męską wersję – Mikuo Hatsune.

Właściwie porównując moją Miku ze zdjęciami oryginałów dostępnymi w Internecie, nie zauważyłam większych różnic. Jedyne, co można dostrzec, to różnica układu oczu. Oryginalny produkt Good Smile ma oczy zwrócone w bok wraz z roześmianą twarzyczką, natomiast przy tą z delikatnym uśmiechem Miku patrzy prosto. U mnie jest odwrotnie – gdy Miku śmieje się, patrzy prosto, natomiast gdy tylko się uśmiecha, patrzy w bok. Szczerze mówiąc, ta druga kombinacja bardziej mi odpowiada – jak wspominałam wcześniej, nadaje to figurce nieco zadziorności. Dodatkowo, bootleg posiada też rumieńce, co nie jest widoczne u oryginalnej Miku, lub ja tego nie dostrzegłam. Poza tym – wyglądają tak samo; ta sama słodycz wdziera się do serca, gdy się na nią patrzy.



Mnie Miku swoim czarem wciągnęła w świat Vocaloida. Dzięki niej zaczęłam czytać trochę o tym dziwnym programie, tak bardzo różnym od naszej polskiej Ivonki, choć właściwie polegającym na tym samym. Nie żałuję zakupu i mimo wszystko nie chcę uważać Miku za byle jaki bootleg z niemieckiej hurtowni. Nie można kwestionować tego, że nie jest oryginałem, ale z drugiej strony – co za różnica? Mój egzemplarz jest dla mnie unikalny i wyjątkowy, gdyż jest nie tylko pierwszym nendoroidem, ale także moją pierwszą figurką. Oczywiście podczas moich następnych zakupów będę bardziej uważna, jednakże zamierzam powiększyć moją kolekcję związaną z Vocaloidem.

Hatsune Miku PVC Nendoroid
Producent: teoretycznie Good Smile Company
Cena: 89 PLN
Wysokość: 10 cm
Autorka: Yukies

1 komentarzy:

Anonimowy pisze...

a w ajkim sklepie ją kupiłeś?


Mikanbox jest blogiem prywatnym, na którym autor wyraża wyłącznie swoje prywatne opinie. Wszelkie opinie wyrażone w komentarzach należą do osób, które je wyraziły i autor bloga nie bierze za nie żadnej odpowiedzialności.