Gdy pierwszy raz zobaczyłem May, bohaterkę eroge "Unity Marriage", w zapowiedziach na stronie Good Smile Company, nie byłem do niej przekonany. Nawet zachwyty Danny'ego Choo nie wywarły na mnie zbyt dużego wrażenia. Danny ma dość specyficzny gust, który w dużym stopniu bazuje na wielkości "oczu", ale nie o nim tutaj mowa. Jak mówiłem, May zniknęła z mojego horyzontu na dość długi czas, żeby później pojawić się na półce mojej współlokatorki Hexe.
Gdy Hexe otworzyła pudełko z May, nie obyło się bez mojej małej pomocy. To ze względu na ilość części oraz strach Hexe przed zniszczeniem figurki. May przypomina trochę układankę. Poły jej szaty, spinka, podstawka oraz montowanie, wszystko przychodzi w częściach. Dzięki temu doświadczeniu mogłem się bliżej przyjrzeć tej figurce. Zdjęcia nie oddają jej sprawiedliwości. Przyznam się szczerze, że naprawdę mi się spodobała i jak zazwyczaj to Hexe idzie za moimi trendami, tak tym razem ja podążyłem za maniakalną zbieraczką nendoroidów i kupiłem coś co ona wybrała.
Jak już wspomniałem, May składa się ze sporej, jak na figurkę, ilości części. Potrzebna jest standardowa odwaga oraz miękki acz stanowczy chwyt, żeby jej nie zniszczyć podczas składania. Jeśli chodzi o wykonanie, to Good Smile na pewno w tym wypadku (jak i we wszystkich innych mi znanych) nie zawiódł nas jakością. Dobrze dopasowane części trzymają się na miejscach, łączenia nie są widoczne, szczegóły zostały dobrze wykonane a drobne błędy są praktycznie niezauważalne gołym okiem. Figurka zamontowana jest na podstawce za pomocą kawałka metalu. Jest to rozwiązanie coraz częściej stosowane i muszę przyznać, że w pełni je popieram. Podstawka z ABSu przedstawia ciekawy motyw w kształcie liści, dobrze pasujący do postaci. Jeśli chodzi o jakość malowania, to nie ma żadnych niemiłych zaskoczeń. Standardowa, wysoka jakość użytych farb (Kotobukiya powinna się uczyć), dobrze wykonane cieniowanie, elementy matowe takie jak skóra pozostają matowe, a błyszczące buty świecą się jak... Po prostu się świecą.
Dla wszystkich maniakalnych rozbieraczy figurek istnieje możliwość ściągnięcia biednej May jej szaty, spódniczki oraz zajrzenia jej pod stanik, czego oczywiście każdy przyzwoity zbieracz figurek by nie zrobił... Prawda? Przy tej okazji muszę też wspomnieć o dziwacznym, olbrzymim kapeluszu May, który mimo swego kształtu i braku punktów zaczepienia trzyma się solidnie na głowie bohaterki. Przypomina mi to niesławną Hayate Yagami i jej spadający beret montowany na gumie do żucia. Ech, Volks...
Podsumowując, jest to kolejna, dobrze wykonana figurka od GSC. Zastygła w biegu spowita swoją niesamowicie pomalowaną szatą tsundere May wygląda naprawdę ciekawie na półce, a przy swojej niewygórowanej cenie powinna znaleźć swe miejsce u każdego zapalonego, lub początkującego zbieracza.
Wydawca: Good Smile Company
Skala: 1/8
Twórca: Hajime Kaiya
Cena: 50 USD + przesyłka
wtorek, 1 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mikanbox jest blogiem prywatnym, na którym autor wyraża wyłącznie swoje prywatne opinie. Wszelkie opinie wyrażone w komentarzach należą do osób, które je wyraziły i autor bloga nie bierze za nie żadnej odpowiedzialności.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz