wtorek, 24 lutego 2009

Shiki Ryogi 1/7 Good Smile Company



Do opisu tej figurki pragnąłem podejść profesjonalnie. Pomimo, że należy ona do mojej współlokatorki a nie do mnie, chciałem zrobić krótkie wprowadzenie i dokładnie ją opisać. Nie będę oszukiwał, że oglądałem anime "Kara no Kyoukai" co tłumaczy się mniej więcej jak "Ogród grzeszników". Przeczytawszy krótki jego opis nie wiedziałem od czego zacząć opis tej serii zakręconej jak świński ogon. Wspomnę tylko, że jest to figurka przedstawiająca główną bohaterkę, Shiki Ryogi posiadającą nadprzyrodzoną zdolność widzenia śmierci, a resztę zobaczcie po prostu w anime.

Jeśli chodzi o wybór figurki, trzeba zawsze pamiętać jedną ze złotych zasad: Jak ładnie figurka nie wyglądałaby na zdjęciu, tak kimono zawsze będzie w rzeczywistości prezentowało się jak kawał niepomalowanego plastiku. Tak jest i w tym przypadku. Przy naprawdę ładnie zrobionej skórze, oczach, dłoniach i stopach, kimono wygląda jak kawał plastiku. Faktem jest że pas z kokardą jest naprawdę ładny z pięknymi szczegółami. Kimono ma nawet ledwie widoczny wypukły wzór, jednak figurka jako całość prezentuje się średnio. Nie ma w niej życia ani ruchu (o ile wogóle można by oddać ruch w tak ciasnym kimonie). Jej włosy są cieniowane w bardzo dziwny sposób i sprawiają wrażenie jakby wyblakły na czubku.


Osobiście figurka zupełnie nie odpowiada mojemu gustowi, acz nie mogę jej odmówić dobrego wykonania i naprawdę ładnej twarzy. Przypuszczalnie gdybym lubił serię, bardziej skłoniłbym się w stronę żywszej wersji, także w wykonaniu Good Smile Company.

Myśl końcowa: Figurka jest bardzo poprawna, dobrze wykonana, przypuszczalnie niezbędny zakup dla fanów serii. Cenowo wypada za drogo w stosunku do tego co sobą prezentuje, aczkolwiek mogę się mylić, gdyż właścicielka recenzowanej figurki nie przestaje się nad nią rozpływać.

Wydawca: Good Smile Company
Skala: 1/7
Cena: 90-160USD z przesyłką

0 komentarzy:


Mikanbox jest blogiem prywatnym, na którym autor wyraża wyłącznie swoje prywatne opinie. Wszelkie opinie wyrażone w komentarzach należą do osób, które je wyraziły i autor bloga nie bierze za nie żadnej odpowiedzialności.