czwartek, 25 lutego 2010

N@gi 1/8 Alter

Peace@Pieces. Jeśli mam być całkiem szczery, to nigdy nie słyszałem o tej grze. Nie można mnie też za to winić. Eroge wychodzą w Japonii tak często jak u nas chleb z piekarni, a przed Comicketami, to już w ogóle jest tłusty czwartek. Przypuszczalnie nawet nie wiedziałbym o istnieniu tej figurki, gdyby nie blog Seibeia. Tak, ukradłem pomysł innego zbieracza i recenzenta, a w dodatku wcale się tego nie wstydzę.





Figurka N@gi spodobała mi się od pierwszego wejrzenia (mówię oczywiście o twarzy, na którą zawsze najpierw zwracam uwagę). Drugie spojrzenie niestety padło nieco niżej i wzbudziło moje mocne zastanowienie. Rozważywszy wszystkie za i przeciw nie zraziłem się i to nienajnowsze już dzieło Altera wydało mi się na tyle interesujące, że postanowiłem je nabyć. Jak wspominał Seibei, figurka miała być niezbyt droga. Ja niestety nabyłem ją płacąc całkiem nieprzyzwoitą cenę na Ebayu, tylko po to, żeby znaleźć ją o wiele taniej następnego dnia w Archonii. Moja współlokatorka Hexe jak zwykle nauczona na moich błędach zamówiła ją z tańszego źródła.


Pomijając cenę, czekanie oraz niespodziewane nadejście figurki, czas przejść do tego co kryje pudełko. Można powiedzieć, że kryło ono niezbyt wiele. W sześciostopniowej skali Hexe, gdzie zero Hex to figurka, której nie trzeba składać w ogóle a pięć to Black Rock Shooter, N@gi plasuje się na poziomie 1. Wystarczyło natknąć figurkę z przymocowaną żabą (nie pytajcie...) i fioletową rurką u dołu, na równie fioletową podstawkę. Oto i cała sztuka. Gdy zamawiałem ją z Ebaya, liczyłem na to, że będę mógł ją sadzać gdzie zechcę. Niestety taka opcja nie zaistniała w umysłach twórców. Nagi siedzi na żabie z płozami i bez pomocy Paint Shop Pro nie byłem w stanie jej z tej żaby ściągnąć.


Co do wykonania, wystarczy jedno słowo - Alter. Porządnie wykonany odlew, bez błędów, dobrze zrobione oczy, czapa się trzyma (na stałe), brak linii odlewu i łączeń. Co z przykrością muszę tu wytknąć, Alter nie radzi sobie najwyraźniej z ABS'em. Prawdopodobnie to wina nieudolnego projektanta, ale rura, która wchodzi w podstawkę trzyma się w niej dość luźno i przenosząc figurkę łatwo stracić podstawkę (lub figurkę, jeśli ktoś jest na tyle głupi, żeby trzymać ją za podstawę). Samo łączenie jest tandetne, a tego kto wymyślił złącze na wcisk z cienkiego plastiku osobiście kopnąłbym w zad. Jak widać na moich zdjęciach, przy podstawie powstało u mnie dość spore pęknięcie, które jest skutkiem nieprzemyślanych decyzji konstrukcyjnych twórców figurki. Dodając do tego jak trudno klei się ABS, chciałbym pogratulować Alterowi poronionego pomysłu. Głupiej się już nie dało.


Całość zaplanowana jest bardzo porządnie, jak to tylko Alter potrafi. Spoglądająca z wysokiej półki N@gi wygląda o niebo lepiej niż na artach z gry. Po napisaniu tej recenzji nie zamierzam jej już przenosić, więc nie grożą mi żadne problemy związane z niefortunną podstawką. Co do stroju, to chyba wszystko jest wyłącznie kwestią gustu. Ja dorzuciłbym jej trochę materiału, bo biedna wygląda jakby mogła przemarznąć. Ale to moje zdanie.


Wydawca: Alter
Skala: 1/8
Twórca: Morikawa Hiromitsu
Cena: do 90 USD plus przesyłka

2 komentarzy:

ultramarine pisze...

Zdjęcie przy oknie rewelacja.
Podstawka faktycznie lekko im nie wyszła.

MikeGold pisze...

Dzięki. Też uważam, że to jedno z najlepszych zdjęć w tej recenzji. Ale jak potem zobaczyłem jeszcze raz twoją, to uznałem że nie zwróciłem uwagi na wiele potencjalnie ciekawych ujęć.


Mikanbox jest blogiem prywatnym, na którym autor wyraża wyłącznie swoje prywatne opinie. Wszelkie opinie wyrażone w komentarzach należą do osób, które je wyraziły i autor bloga nie bierze za nie żadnej odpowiedzialności.