Hinata Himawari jest główną bohaterką anime "Himawari!". Hinata uczy się w szkole dla Shinobi i w przyszłości pragnie zostać Ninją. Pomińmy jednak historię anime, o którym można przeczytać w dziesiątkach miejsc na sieci i przejdźmy do rzeczy.
Trafiłem na tą figurkę w desperacji szukając czegoś, co mógłbym kupić w tym miesiącu. Jak wiadomo jest cała masa świetnych zapowiedzi na przyszłe miesiące, jednak na tą chwilę nie mogłem znaleźć niczego, co byłoby warto kupić. W mych poszukiwaniach zapędziłem się aż do rocznika 2007 na stronie Max Factory i tam wypatrzyłem kilka naprawdę ładnych figurek.
Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że figurka ta jest jeszcze dostępna na ebayu i to za naprawdę śmieszną cenę 29.99 USD. Nie musiałem się długo zastanawiać. Przesyłka ze stanów dotarła do mnie w tempie wręcz ekspresowym. W ciągu 2 dni roboczych od zamówienia dostałem ją w swoje ręce. Muszę przyznać, że jak zwykle Max Factory mnie nie zawiódł. Figurka jest wykonana bardzo szczegółowo począwszy od oczu, poprzez persymony w spódniczce a skończywszy na bieliźnie w żółte rąby. Oczywiście dopatrzyłem się drobnej rysy na koszulce pod prawym łokciem, która jest długości około pół centymetra i ma zmieniony o jeden ton odcień. Właściwie jest niezauważalna.
Ta figurka zaprzecza ogólnie przyjętemu mniemaniu, że stare figurki muszą być źle wykonane. Zarówno poza, odwzorowanie jak i podstawka świadczą o wysokich standardach Max Factory jak i zręczności twórcy. Dodatkowo jedna ruchoma persymona jest bardzo przyjemnym urozmaiceniem i będę musiał bardzo uważać, żeby jej nie zgubić.
Muszę powiedzieć, że nawet gdybym wydał na tą figurkę o wiele więcej, nie żałowałbym zakupu, natomiast przy jej aktualnej poprzeczce cenowej byłoby grzechem nie postawić jej na półce. Dzięki sprzyjającej pogodzie mogłem zrobić szybką sesję zdjęciową na trawie, gdzie Hinata świetnie się zaprezentowała.
Wydawca: Max Factory
Skala: 1/7
Twórca: Kazuo Kawabata
Cena: 48.89 USD z przesyłką
W ramach tego małego bloga pragnąłbym się z wami podzielić moimi zainteresowaniami.
8 komentarzy:
Mike... mój Ryuk naprawdę ma ochotę na jej persymonke... mogę "pożyczyć"?
Hmm ja nie widziałem nawet kiedy ty tą 'sesję' zrobiłeś :)
"Staszek szybki jest..."
Ale to żaden powód do dumy :P
Mike piszesz : "Trafiłem na tą figurkę w desperacji szukając czegoś, co mógłbym kupić w tym miesiącu" tak to piszesz jakbyś kupował figurki na siłe.Musi być w każdym miesiącu jakaś.Myśle że będziesz podchodził inaczej jak zacznie Ci brakować miejsca ;) Ja mam kilka figurek co mi się podobają ale nie kupuje bo brak miejsca ^^ to jest ból.
Wtedy się kupuje wyższe szafki, lub więcej szafek.
W końcu szafek nie ma gdzie postawić :) ale u mnie jest większy problem - pamiętaj że ja mam jeszcze dość dużo książek i mang :) Po prostu chodzi mi o to że kupując tylko to co się podoba na maxa i tak po pewnym czasie zaczyna brakować miejsca więc lepiej nie kupować czegoś na siłe.Ale to się przekonasz za kilka lat :)
Z moim tempem kupowania to raczej za kilkanaście. Naprawdę wybieram tylko to co przynajmniej w teorii jest naprawdę dobrze wykonane. Plus mam zasadę, że nie kupuję Gashaponów.
Prześlij komentarz