Jeśli chodzi natomiast o samą figurkę, to gdy tylko zobaczyłem ją na necie, szczerze odradzałem jej zakup mojej znajomej. Niestety ona się uparła i tak doszło do tego, że wylądowała ona u nas w domu. Zacznijmy od ogólnego wyglądu. Pierwszym na co zwróciłem uwagę, był kolor oczu. Caren sprawiała wrażenie, jakby miała spore problemy z wątrobą. Dodatkowo ogólna kolorystyka figurki zupełnie nie przypadła mi do gustu. Całość jest szaro czarno brunatna. Podstawka pod figurkę przypomina świeczkę i zasadniczo nie przedstawia niczego. Szal, czy tasiemka spowijająca postać w miejscu łączenia się z fugurką nie zaciska się porządnie i widać odstający bolec. Błędy odlewu także są bardzo widoczne i przywodzą mi na myśl moją nieszczęsną Saber maid ver. Oczywiście wiele można zwalić na barki tego, że figurka jest dość stara i dawniej nie produkowano ich tak dokładnie, jednak dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie. Figurka jest po prostu brzydka, zrobiona bez najmniejszego pomysłu, ze średnią dbałością o szczegóły. Tylko dla fanów tej postaci oraz fetyszystów gustujących w rajstopach.
Wydawca: Alter
Skala: 1/8
Cena: 50USD z przesyłką
W ramach tego małego bloga pragnąłbym się z wami podzielić moimi zainteresowaniami.
1 komentarzy:
Wcale się nie dziwię, że odradzałeś znajomej jej zakupu. Jednak wiadomo, dla fana wykonanie nie zawsze ma znaczenie. Z drugiej strony jej cena też nie była jakoś wyjątkowo wygórowana. Może gdyby ta figurka została wyprodukowana ponownie teraz jej jakość mogłaby być o wiele lepsza, a i figurka ładniejsza.
Prześlij komentarz